federacjazycia.pl – Polska Federacja Ruchów Obrony Życia
  • Home
  • Aktualności
  • Federacja
    • Członkowie
    • Kontakt
  • Oświadczenia
  • Materiały
Category:

Aktualności

Aktualności

Debata „W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet”

by Przemysław Radzyński 2024-02-06
written by Przemysław Radzyński
„W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet” – to tytuł debaty zorganizowanej w poniedziałek przez KAI we współpracy z Polską Federacją Ruchów Obrony Życia. Podczas spotkania omówione zostały poważne problemy związane z właściwą ochroną zdrowia prokreacyjnego kobiet w Polsce w kontekście narastającej niepłodności, kryzysu demograficznego, kosztów leczenia, dramatów osobistych oraz konfrontacji społecznych.

Prowadząca debatę Ewa Kowalewska, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, wyjaśniła, że temat dyskusji „W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet”, wziął się z zaniepokojenia najnowszymi inicjatywami rządowymi, które są niezwykle niebezpieczne dla kobiet, zwłaszcza młodych. 

Dr nauk med. Ewa Ślizień-Kuczapska, specjalista ginekolog-położnik, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny, oceniła, że trwająca obecnie „zima demograficzna” jest w dużej mierze skutkiem budowania świadomości „przeciw dziecku”. Świadczy o tym sama nazwa środków antykoncepcyjnych, która w języku angielskim brzmi „antybaby pill”.

Jako drugi powód, wynikający z pierwszego, dr Ślizień-Kuczapska podała zbyt wczesny wiek rozpoczęcia inicjacji seksualnej, co wiąże się z propagowaniem dostępu do antykoncepcji, w tym do pigułki awaryjnej bez recepty. – Dlaczego jest to niebezpieczne? Ponieważ jest to bardzo silny środek, który wpływa w znaczny sposób na późniejszą płodność kobiety, zdrowia w całości, a w przyszłości może być przyczyną niepłodności – podkreśliła.

Ginekolog wyjaśniła, że mechanizm działania tych tabletek nie polega wyłącznie na hamowaniu owulacji. W płodnej fazie cyklu nie pozwalają one na zagnieżdżenie się już zapłodnionego zarodka, co jest działaniem wprost przeciw życiu.

Kolejnym niepokojącym zjawiskiem w życiu politycznym, wymienioną przez doktor, jest powrót do dyskusji nt. aborcji na życzenie. Dodała, że istnieje wiele publikacji naukowych opisujących negatywne skutki terminacji ciąży.

Dr Ślizień-Kuczapska zauważyła, że brakuje natomiast edukacji na temat kwestii kobiecej fizjologii. Wiele kobiet zupełnie nie wie jak funkcjonuje płodność, a przyjmowanie hormonalnych środków antykoncepcyjnych może zupełnie rozregulować ten cykl.

– Zachęcając młodych ludzi do współżycia prowadzi się do niepłodności lub ryzyka zarażenia wirusem HPV, który może doprowadzić do raka szyjki macicy – oceniła ginekolog.

Podkreśliła, że rodzicielstwo powinno być przedstawiane w przestrzeni publicznej jako coś budującego. – Promując zupełnie przeciwne działania, mam wrażenie, że wracamy do lat 50., a wszyscy wiemy jak tragiczne skutki one przyniosły – podsumowała.

– Promowanie ryzykownych zachowań seksualnych wśród młodych osób będzie miało wpływ na zdrowie prokreacyjne i płodność w przyszłości – podkreślił z kolei dr nauk med. Radosław Maksym. Ginekolog-położnik wyjaśnił, że Stany Zjednoczone borykają się wręcz z epidemią chorób przenoszonych drogą płciową, które dotyczą w szczególności nastolatków i młodych dorosłych. W jego opinii, ma to związek z praktykowaną tam permisywną edukacją seksualną, która promuje ryzykowne zachowania seksualne oraz antykoncepcję.

Dodał, że w ciągu ostatnich trzech lat podobna epidemia jest dostrzegalna również w Polsce, gdzie liczba zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową gwałtownie wzrosła. 

Nadmienił, że permisywny model edukacji seksualnej, choć jego założenia były zupełnie inne, nie prowadzi do zmniejszenia liczby ciąż i aborcji oraz obniżenia wieku inicjacji seksualnej. Podkreślił, że jednym ze skutków tej edukacji jest coraz częstsze sięganie przez młode kobiety po antykoncepcję hormonalną, w tym awaryjną, która naraża je na choroby przenoszone drogą płciową, a w późniejszym wieku może prowadzić do problemów z zajściem w ciąże lub niepłodności, o czym zupełnie się nie mówi.

Innym poważnym zagrożeniem są problemy w zakresie zdrowia psychicznego kobiet, będące powikłaniami po aborcji oraz po stosowaniu środków wczesnoporonnych. – Mówienie o tym, że aborcja jest bezpieczna zasługuje na najwyższe potępienie. Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna aborcja – zwróciła uwagę psycholog, prezes Zarządu Towarzystwa Uniwersyteckiego Fides et Ratio, dr hab. Maria Ryś z UKSW. Przez wiele lat próbowała ona pomagać kobietom, które usunęły ciążę. – W swoim życiu nie spotkałam większego cierpienia niż cierpienie kobiet, które dokonały aborcji – wyznała. Podkreśliła, że przepracowanie traumy poaborcyjnej jest bardzo trudne. – Tego wydarzenia nie da się wymazać – powiedziała.

Aborcja i stosowanie tabletek wczesnoporonnych rzutuje również na ogólną kondycję rodzin i całego społeczeństwa. Prof. Ryś zwróciła uwagę, że aborcja i spowodowane przez nią zaburzenia natury psychicznej prowadzą do dramatów rodzinnych. – Cierpi nie tylko ta kobieta, cierpi jej rodzina, cierpią dzieci. To są syndromy postaborcyjne. Pojawia się również agresja – mówiła.

Kolejnym problem okazuje się bezpłodność. – Świat oczekuje na rzetelne badania, ile kobiet po dokonaniu aborcji już nie może mieć dzieci. Ten problem wymaga uczciwych analiz. Musimy dowiedzieć się jaka jest prawda – apelowała psycholog.

Według badań sondażowych. większość społeczeństwa nie popiera aborcji – zwrócił uwagę socjolog Antoni Szymański. – W mediach słyszymy, że zdecydowana większość Polek chce zmiany prawa aborcyjnego. Nie zgadza się to jednak z badaniami przedstawionymi przez Centrum Badania Opinii Społecznej – podkreślił członek Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, przedstawiając ubiegłoroczne badania CBOS, wskazujące na negatywny stosunek Polaków do aborcji na żądanie.

W projektach liberalizujących prawo aborcyjne zlikwidowano ustawową pomoc dla kobiet w ciąży w sytuacji kryzysowej. – Projekt Platformy Obywatelskiej „o świadomym rodzicielstwie” zmierza do uregulowania wyłącznie kwestii aborcji, a obecna ustawa mówi o podstawowym fundamentalnym prawie do życia – podkreślił Szymański. Wskazał, że w zaproponowanym przez koalicję rządową projekcie nie ma art. 2 z ustawy „o planowaniu rodziny”, który dotyczy zobowiązania organów administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego do zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, socjalnej i prawnej, poprzez m.in. opiekę prenatalną, medyczną czy materialną. W projekcie PO nie ma również troski o uczennicę, która jest w ciąży, nie ma pomocy i współpracy z różnymi organizacjami, która funkcjonuje dziś w prawie.

Antoni Szymański przedstawił natomiast pozytywne skutki, wprowadzonej trzy dekady temu, obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny. Wśród nich wskazał m.in. znacznie mniejszą liczbę wykonanych aborcji w porównaniu z poprzednim okresem, kiedy była dozwolona; podobnie w przypadku poronień samoistnych ta liczba uległa zmniejszeniu. Zwiększyła się natomiast pomoc dla kobiet w kryzysowej ciąży i zmniejszyła się śmiertelność noworodków. – Stawiam pytanie, czy ten 30-letni dorobek wolnej Polski lekką ręką utracimy? – pytał retorycznie socjolog.

Źródło: KAI
2024-02-06 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Prof. Ryś: nie ma czegoś takiego jak bezpieczna aborcja

by Przemysław Radzyński 2024-02-06
written by Przemysław Radzyński
Nie ma czegoś takiego jak bezpieczna aborcja. Skojarzenie bezpieczeństwa z aborcją budzi mój sprzeciw, to dwa sprzeczne terminy – zwróciła uwagę psycholog dr hab. Maria Ryś z Uniwersytetu Kardynała Stefa Wyszyńskiego podczas debaty zorganizowanej w poniedziałek przez Katolicką Agencję Informacyjną we współpracy z Polską Federacją Ruchów Obrony Życia. W trakcie spotkania prelegenci zasygnalizowali problemy związane ze zdrowiem prokreacyjnym kobiet w Polsce. Jest to odpowiedź na procedowanie inicjatyw rządu obecnej koalicji bez szerokich konsultacji społecznych i eksperckich. Zmiany ustawowe dotyczą, m.in. finansowanie procedury in vitro, wprowadzenia sprzedaży pigułki „dzień po” ellaOne bez recepty od 15. roku życia oraz legalizacji aborcji do 12 tygodnia ciąży na żądanie kobiety.

Uczestnicy debaty prelegenci zwrócili uwagę na obawy związane ze zdrowiem prokreacyjnym kobiet, jak również na narastający problem niepłodności czy kryzys demograficzny. Wskazali, że inicjatywy obecnego rządu mogą prowadzić do poważnego zagrożenia dla zdrowia Polek i ich dzieci. Jednym z takich zagrożeń są poważne problemy w zakresie zdrowia psychicznego kobiet, będące powikłaniami po aborcji oraz po stosowaniu środków wczesnoporonnych.

Zagrożenia psychiczne

– Mówienie o tym, że aborcja jest bezpieczna, zasługuje na najwyższe potępienie. Nie ma czegoś takiego, jak bezpieczna aborcja. Skojarzenie bezpieczeństwa z aborcją budzi mój sprzeciw, to dwa sprzeczne terminy – zwróciła uwagę psycholog, prezes Zarządu Towarzystwa Uniwersyteckiego Fides et Ratio, dr hab. Maria Ryś z Uniwersytetu Kardynała Stefa Wyszyńskiego.

Przypomniała, dokonane w 1987 r. przez Amerykańskie Stowarzyszenie Psychiatrów, rozróżnienie dwóch zespołów zaburzeń, które mogą wystąpić po aborcji. Pierwsze z nich PAD (Post Abortion Distress) oznacza rozpacz, drugie – PAS (Post Abortion Syndrom) tzw. syndrom postaborcyjny. PAD pojawia się krótko po aborcji i trwa około roku, jest to cierpienie po utracie dziecka, zbliżone do tego, które odczuwa matka po poronieniu. Natomiast zespół PAS występuje najczęściej u dojrzałych kobiet i mylony jest z depresją okresu klimakterium. Nasila się w okresie dorastania dzieci, w których wieku, mogło być zabite w wyniku aborcji dziecko. 

– O ile dane dotyczące PAD w badanych krajach są zbliżone, o tyle w przypadku PAS są bardzo rozbieżne. Rozpacz w ostrej formie występuje u 15% kobiet, w łagodniejszej u 30%, natomiast w przypadku syndromu postaborcyjnego w zależności od państwa, dane wahają się od 9% do nawet 59% – wskazała profesor.

Prof. Maria Ryś przez wiele lat próbowała pomagać kobietom, które usunęły ciążę. – W swoim życiu nie spotkałam większego cierpienia, niż cierpienie kobiet, które dokonały aborcji – wyznała. Podkreśliła, że przepracowanie traumy poaborcyjnej jest bardzo trudne. – Tego wydarzenia nie da się wymazać. Terapia tych kobiet prowadzi poprzez przebaczenie – mówiła.

Dramaty rodzinne i bezpłodność

Aborcja i stosowanie tabletek wczesnoporonnych rzutuje na ogólną kondycję rodzin i całego społeczeństwa. Prezes Zarządu Towarzystwa Uniwersyteckiego Fides et Ratio, zwróciła uwagę, że aborcja i spowodowane przez nią zaburzenia natury psychicznej, prowadzą do dramatów rodzinnych. Wskazała, że u podstaw braku okazywania miłości dzieciom ze strony matki, często znajdowała się aborcja. – Cierpi nie tylko ta kobieta, cierpi jej rodzina, cierpią dzieci. To są syndromy postaborcyjne. Pojawia się również agresja – mówiła.

Kolejnym problem jest bezpłodność, która może być skutkiem wykonania aborcji. – Świat oczekuje na rzetelne badania, ile kobiet po dokonaniu aborcji już nie może mieć dzieci. Ten problem wymaga uczciwych analiz. Musimy dowiedzieć się, jaka jest prawda– zaapelowała prof. Maria Ryś. Wskazała również potrzebę pracy u podstaw w przygotowaniu właściwych postaw młodego pokolenia, takich jak: szacunek wobec życia, poszanowanie godności człowieka czy zrozumienie wartości małżeństwa i rodziny.

Badania CBOS – społeczeństwo nie popiera aborcji

Według badań sondażowych, większość społeczeństwa nie popiera aborcji. Badania CBOS, ukazujące negatywny stosunek Polaków do aborcji na żądanie, zaprezentował socjolog z Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, Antoni Szymański. – W mediach słyszymy, że zdecydowana większość Polek chce zmiany prawa aborcyjnego. Nie zgadza się to jednak z badaniami przedstawionymi przez Centrum Badania Opinii Społecznej – podkreślił. W ubiegłym roku badanie wykazało, że na pytanie “czy sądzi Pani, że przerywanie ciąży powinno być dopuszczalne przez prawo, gdy kobieta jest w ciężkiej sytuacji materialnej?” – 65% odpowiada: nie, 21% odpowiada tak. Podobnie w przypadku pytania, (…) gdy kobieta jest w trudnej sytuacji osobistej – 65 % odpowiada, że nie. Na ostatnie pytanie, (…) gdy, kobieta po prostu nie chce mieć dziecka. 69% Polaków wypowiada się, że jest to nie dopuszczalne, natomiast 18% odwrotnie. – To, co jest w przestrzeni publicznej, jest kompletnie czymś innym, niż to, co mówi kompetentna placówka, zajmująca się takimi badaniami – podsumowuje Antoni Szymański.

Projekt liberalizujący aborcję

Socjolog zwrócił również uwagę na likwidację ustawowej pomocy dla kobiet brzemiennych w sytuacji kryzysowej w projektach liberalizujących prawo aborcyjne. Porównał projekt Platformy Obywatelskiej „o świadomym rodzicielstwie” z obowiązującą od 30 lat ustawą „o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży”. – Ten projekt zmierza do uregulowania wyłącznie kwestii aborcji, a obecna ustawa mówi o podstawowym fundamentalnym prawie do życia – podkreślił. 

Wskazał, że w zaproponowanym przez koalicję rządową projekcie nie ma art. 2 z ustawy „o planowaniu rodziny”, który dotyczy zobowiązania organów administracji rządowej oraz samorządu terytorialnego, w zakresie swoich kompetencji określonych w przepisach szczególnych, do zapewnienia kobietom w ciąży opieki medycznej, socjalnej i prawnej, poprzez m.in. opiekę prenatalną, medyczną czy materialną. W projekcie Platformy Obywatelskiej nie ma również troski o uczennicę, która jest w ciąży, nie ma pomocy i współpracy z różnymi organizacjami, która funkcjonuje dziś w prawie. Antoni Szymański zauważył także, że rzecznik praw dziecka zgodnie z dzisiejszymi przepisami ma obowiązek troszczyć się o losy dziecka już od okresu prenatalnego, jednak projekt PO ten artykuł uchyla. – To dehumanizacja dziecka – powiedział wprost socjolog.

– Ta ustawa jest radykalna, np. jeżeli ciąża powstała w wyniku przestępstwa, to przerwania ciąży można dokonać do 18. tygodnia życia dziecka. Potwierdza to oświadczenie podpisane przez tę osobę. Natomiast w dzisiejszym stanie prawnym stwierdzić to może wyłącznie prokurator – mówił prelegent. W obecnie obowiązującym prawie w sytuacji, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, jej przerwania można dokonać do 12 tygodnia ciąży.

Na koniec Antoni Szymański przedstawił pozytywne skutki, wprowadzonej trzy dekady temu, obowiązującej ustawy o planowaniu rodziny. Wśród nich wskazał m.in. znacznie mniejszą liczbę wykonanych aborcji w porównaniu z poprzednim okresem, kiedy była dozwolona; podobnie w przypadku poronień samoistnych ta liczba uległa zmniejszeniu. Zwiększyła się natomiast pomoc dla kobiet w kryzysowej ciąży i zmniejszyła się śmiertelność noworodków. – Stawiam pytanie, czy ten 30-letni dorobek wolnej Polski, lekką ręką utracimy? – pytał retorycznie socjolog.

Obecna koalicja rządząca wbrew sprzeciwom Kościoła oraz strony środowisk pro-life, chce legalizacji aborcji do 12. tygodnia ciąży na żądanie kobiety. Minister zdrowia Izabela Leszczyna zapowiedziała również wprowadzanie tabletki „dzień po” ellaOne do sprzedaży bez recepty od 15. roku życia jako antykoncepcji awaryjnej.

Źródło: KAI
2024-02-06 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Dr Ślizień-Kuczapska: zachęcanie młodych ludzi do współżycia może prowadzić do ich niepłodności

by Przemysław Radzyński 2024-02-05
written by Przemysław Radzyński
Zachęcanie młodych ludzi do współżycia może prowadzić do ich niepłodności lub ryzyka zarażenia wirusem HPV, który może doprowadzić do raka szyjki macicy – powiedziała dr nauk med. Ewa Ślizień-Kuczapska podczas debaty „W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet”, zorganizowanej przez KAI we współpracy z Polską Federacją Ruchów Obrony Życia. Podczas spotkania, które odbyło się w poniedziałek w Warszawie, omówione zostały poważne problemy związane z właściwą ochroną zdrowia prokreacyjnego kobiet w Polsce, co prowadzi do narastającej niepłodności, kryzysu demograficznego, kosztów leczenia, dramatów osobistych oraz konfrontacji społecznych.

Prowadząca debatę Ewa Kowalewska, wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, wyjaśniła, że temat dyskusji „W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet” wziął się z zaniepokojenia najnowszymi inicjatywami rządowymi, które są niezwykle niebezpieczne dla kobiet, zwłaszcza młodych. 

Dr nauk med. Ewa Ślizień-Kuczapska, specjalista ginekolog-położnik, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny, wytłumaczyła czym jest szeroko pojęte „zdrowie prokreacyjne”. Jego definicja powstała w ramach tworzenia Narodowego Programu Zdrowia. – Termin ten stanowił ważny element całościowego pojęcia zdrowia, a więc dobrostanu psychofizycznego, w ten sposób został włączony w całokształt dobrostanu zdrowia, czyli płodność. Jest elementem dobrostanu i musimy o niego dbać, by wskaźniki demograficzne się poprawiały – podkreśliła.

W opinii prelegentki, trwająca obecnie „zima demograficzna” jest w dużej mierze skutkiem budowania świadomości „przeciw dziecku”. Świadczy o tym sama nazwa środków antykoncepcyjnych, która w języku angielskim brzmi „antybaby pill”.

Jako drugi powód, wynikający z pierwszego, dr Ślizień-Kuczapska podała zbyt wczesny wiek rozpoczęcia inicjacji seksualnej. – Wiąże się to z propagowaniem dostępu do antykoncepcji, w tym do pigułki awaryjnej bez recepty. Dlaczego jest to niebezpieczne? Ponieważ jest to bardzo silny środek, który wpływa w znaczny sposób na późniejszą płodność kobiety, zdrowia w całości, a w przyszłości może być przyczyną niepłodności – podkreśliła. 

Ginekolog wyjaśniła, że mechanizm działania tych tabletek, nie polega wyłącznie na hamowaniu owulacji. W płodnej fazie cyklu, nie pozwalają one na zagnieżdżenie się już zapłodnionego zarodka, co jest działaniem wprost przeciw życiu.

Kolejnym niepokojącym zjawiskiem w życiu politycznym, wymienionym przez doktor, jest powrót do dyskusji nt. aborcji na życzenie. – Proceder ten w żaden logiczny sposób nie składa się na budowie troski o płodność i wskaźnik demograficzny – zaznaczyła. Dodała, że istnieje wiele publikacji naukowych, opisujących negatywne skutki terminacji ciąży. – Może prowadzić m.in. do większej zapadalności na nowotwory, niepłodności… Dla mnie pod znakiem zapytania pozostają decyzje, które tłumaczone są budowaniem świadomości, kontroli nad zdrowiem prokreacyjnym, a w rzeczywistości godzą w zdrowie, płodność, warunkują ciągłość pokoleń ich przyszłe zdrowie, jako lekarz jestem bardzo przeciwna takim działaniom – zaakcentowała.

Dr Ślizień-Kuczapska zauważyła, że brakuje natomiast edukacji w kwestii kobiecej fizjologii, wiele z nich zupełnie nie wie jak funkcjonuje płodność, a przyjmowanie hormonalnych środków antykoncepcyjnych może zupełnie rozregulować ten cykl.

Przypomniała również znaną od lat 90. XX wieku tzw. teorię dziewictwa immunologicznego jako fizjologicznego warunku zachowania przyszłej płodności żeńskiej, która mówi o tym, że u młodych kobiet istnieje większe ryzyko zachorowania na choroby przenoszone drogą płciową ze względu na niewykształconą jeszcze obronę immunologiczną, czyli odpornościową.

– Zachęcając młodych ludzi do współżycia, prowadzi się do niepłodności lub ryzyka zarażenia wirusem HPV, który może doprowadzić do raka szyjki macicy – oceniła doktor. Podkreśliła również, że korzystanie z antykoncepcji awaryjnej ma związek z wieloma nowotworami, w tym rakiem piesi. 

Podkreśliła, że rodzicielstwo powinno być przedstawiane w przestrzeni publicznej jako coś budującego. – Promując zupełnie przeciwne działania, mam wrażenie, że wracamy do lat 50., a wszyscy wiemy jak tragiczne skutki one przyniosły – podsumowała.

– Promowanie ryzykownych zachowań seksualnych wśród młodych osób będzie miało wpływ na zdrowie prokreacyjne i płodność w przyszłości – podkreślił dr nauk med. Radosław Maksym. Ginekolog-położnik wyjaśnił, że Stany Zjednoczone borykają się wręcz z epidemią chorób przenoszonych drogą płciową, które dotyczą w szczególności nastolatków i młodych dorosłych. W jego opinii ma to związek z praktykowaną tam permisywną edukacją seksualną, która promuje ryzykowne zachowania seksualne oraz antykoncepcję.

– Okazuje się, że ok. połowa osób zapadających na choroby przenoszone drogą płciową jest poniżej 25. roku życia. Konsekwencje są takie, że ok. 30% młodych dziewcząt, które zapadną na chlamydię, będzie potem niepłodna. W tym momencie statystyki pokazują, że 1/3 nastolatków w Stanach Zjednoczonych przechodzi chorobę przenoszoną drogą płciową – podkreślił.

Dodał, że w ciągu ostatnich trzech lat podobna epidemia jest dostrzegalna również w Polsce, gdzie liczba zachorowań na choroby przenoszone drogą płciową gwałtownie wzrosła. – W przypadku zakażenia wirusem HIV mamy do czynienia z 3,5-krotnym wzrostem zakażeń w ciągu trzech ostatnich lat. W przypadku kiły jest to 4,5 raza, a chlamydii 5,5 procent wzrostu w ciągu 3 ostatnich lat. To olbrzymi wzrost. Jeśli ten trend się utrzyma, będziemy w najbliższym czasie dorównywać do statystyk z Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych. Ryzykowane zachowania seksualne będą przynosić realne konsekwencje za kilka, kilkanaście lat – ocenił.

Nadmienił również, że permisywny model edukacji seksualnej, choć założenia były zupełnie inne, nie prowadzi do zmniejszenia liczby ciąż i aborcji oraz obniżenia wieku inicjacji seksualnej. Podkreślił, że jednym ze skutków tej edukacji jest coraz częstsze sięganie przez młode kobiety po antykoncepcję awaryjną, która naraża je na choroby przenoszone drogą płciową, a w późniejszym wieku mogą prowadzić do problemów z zajściem w ciąże lub niepłodności, o czym zupełnie się nie mówi.

W debacie wzięli udział: dr nauk med. Ewa Ślizień-Kuczapska – specjalista ginekolog-położnik, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny; dr nauk med. Radosław Maksym – specjalista ginekolog-położnik; prof. UKSW dr hab. Maria Ryś – psycholog, prezes Zarządu Towarzystwa Uniwersyteckiego Fides et Ratio oraz Antoni Szymański – socjolog, Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Wydarzenie poprowadziła Ewa Kowalewska – wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, prezes Stowarzyszenia Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia oraz Human Life International Polska.

Organizatorzy debaty przedstawili punkt widzenia polskich organizacji pro-life skupionych w Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia oraz współpracujących z nią ekspertów w celu zwrócenia uwagi na poważne zagrożenia dla zdrowia prokreacyjnego kobiet oraz ich dzieci, aby zapobiegać ich psychofizycznemu cierpieniu oraz śmiertelności, co rzutuje na stan zdrowia całego społeczeństwa. 

Źródło: KAI
2024-02-05 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Ewa Kowalewska: Nie ma czegoś takiego jak „bezpieczna aborcja”

by Przemysław Radzyński 2024-02-05
written by Przemysław Radzyński
Nie ma czegoś takiego jak „bezpieczna aborcja”, o której mówi premier Donald Tusk – uważa Ewa Kowalewska. – Zawsze się za to płaci, a to płacenie to cierpienie kobiet – dodaje w komentarzu z cyklu #OpinieKAI wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia.
2024-02-05 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Debata PFROŻ: „W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet” (zapowiedź)

by Przemysław Radzyński 2024-02-02
written by Przemysław Radzyński
Katolicka Agencja Informacyjna we współpracy z Polską Federacją Ruchów Obrony Życia zapraszają na debatę „W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet”. Podczas spotkania, które odbędzie się w najbliższy poniedziałek 5 lutego w Warszawie, omówione zostaną poważne problemy związane z właściwą ochroną zdrowia prokreacyjnego kobiet w Polsce, co prowadzi do narastającej niepłodności, kryzysu demograficznego, kosztów leczenia, dramatów osobistych oraz konfrontacji społecznych.

Wśród gości debaty „W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet” będą: dr nauk med. Ewa Ślizień-Kuczapska – specjalista ginekolog-położnik, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nauczycieli Naturalnego Planowania Rodziny; dr nauk med. Radosław Maksym – specjalista ginekolog-położnik; prof. UKSW dr hab. Maria Ryś – psycholog, prezes Zarządu Towarzystwa Uniwersyteckiego Fides et Ratio oraz Antoni Szymański – socjolog, Polska Federacja Ruchów Obrony Życia.

Wydarzenie poprowadzi Ewa Kowalewska – wiceprezes Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, prezes Stowarzyszenia Klub Przyjaciół Ludzkiego Życia oraz Human Life International Polska.

Debata „W trosce o ochronę zdrowia prokreacyjnego kobiet”, organizowana przez Polską Federacją Ruchów Obrony Życia oraz KAI, odbędzie się 5 lutego (poniedziałek) o godz. 12.00 w budynku Sekretariatu Konferencji Episkopatu Polski w Warszawie (Skwer Kard. S. Wyszyńskiego 6, sala nr 16).

Jej celem jest zasygnalizowanie poważnych problemów związanych z właściwą ochroną zdrowia prokreacyjnego kobiet w Polsce, co prowadzi do narastającej niepłodności, kryzysu demograficznego, kosztów leczenia, dramatów osobistych oraz konfrontacji społecznych. Kolejne zmiany ustawowe, proponowane przez rząd obecnej koalicji, jak finansowanie procedury in vitro, wprowadzenie do wolnej sprzedaży tabletki ellaOne bez recepty od 15. roku życia oraz legalizacja aborcji do 12 tyg. ciąży na żądanie kobiety, są procedowane w trybie ekspresowym bez szerokich konsultacji społecznych i eksperckich. Inicjatywy te prowadzą do poważnego zagrożenie zdrowia prokreacyjnego Polek i ich dzieci, co jest otaczane milczeniem.

Organizatorzy debaty pragną przedstawić punkt widzenia polskich organizacji pro-life skupionych w Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia oraz współpracujących z nią ekspertów w celu zwrócenia uwagi na poważne zagrożenia dla zdrowia prokreacyjnego kobiet oraz ich dzieci, aby zapobiegać ich psychofizycznemu cierpieniu oraz śmiertelności, co rzutuje na stan zdrowia całego społeczeństwa.

Zgłoszenia udziału zawierające imię, nazwisko i nazwę redakcji, prosimy przesyłać na adres: [email protected] do dnia 5 lutego (poniedziałek), do godz. 10.00.

Wydarzenie będzie także transmitowane na kanale Katolickiej Agencji Informacyjnej na YouTube.

KAI
2024-02-02 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Oświadczenie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia: Chrońmy zdrowie kobiet i dzieci! Nie naruszajmy podstawowych praw człowieka!

by Przemysław Radzyński 2024-01-31
written by Przemysław Radzyński

“Z największym zaniepokojeniem przyjmujemy skierowanie do Sejmu RP projektów ustaw zmierzających do wprowadzenia daleko idącej swobody w przeprowadzeniu aborcji u nastolatek oraz dorosłych kobiet, które uderzają w ich psychofizyczne zdrowie oraz życie ich dzieci w okresie prenatalnym” – napisała w swoim oświadczeniu Polska Federacja Ruchów Obrony Życia.

Poniżej pełna treść Oświadczenia:

O Ś W I A D C Z E N I E

 

Chrońmy zdrowie kobiet i dzieci!

Nie naruszajmy podstawowych praw człowieka!

 

Z największym zaniepokojeniem przyjmujemy skierowanie do Sejmu RP projektów ustaw zmierzających do wprowadzenia daleko idącej swobody w przeprowadzeniu aborcji u nastolatek oraz dorosłych kobiet, które uderzają w ich psychofizyczne zdrowie oraz życie ich dzieci w okresie prenatalnym.

 

Projekty te stanowią bardzo poważne zagrożenia:

    • dla zdrowia psychofizycznego wielu kobiet, ponieważ ich intencją jest znaczne rozszerzenie praktyki aborcji, która powoduje poważne następstwa – bowiem legalizacja aborcji nie czyni ją bezpieczną;

    • naruszają prawo dziecka w okresie prenatalnym do ochrony zdrowia i życia, jakie gwarantuje Konstytucja RP – Trybunał Konstytucyjny w różnych latach wydał dwa orzeczenia w tej sprawie;

    • prowadzą do konfliktu społecznego, ponieważ zdecydowana większość społeczeństwa jest przeciwna takim rozwiązaniom. Świadczą o tym m.in. najnowsze badania CBOS-u, z których wynika, że większość badanych (65%) nie akceptuje przerywania ciąży z powodu trudnej sytuacji materialnej lub osobistej kobiety, a 69% sprzeciwia się aborcji na życzenie, gdy kobieta po prostu nie chce mieć dziecka.

https://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2023/K_047_23.PDF

Jednocześnie apelujemy do:

    • rodziców, wychowawców i nauczycieli – o wychowanie dzieci i młodzieży do odpowiedzialnego rodzicielstwa, szanującego zdrowie kobiet i ludzkie życie;

    • pracowników służby zdrowia – o jak najwyższe standardy opieki zdrowotnej nad kobietą w ciąży oraz w czasie i po porodzie;

    • mediów – o ukazywanie piękna i naukowej prawdy o życiu człowieka w prenatalnej fazie jego rozwoju;

    • rządu, parlamentu i samorządów – o rozwiązania prawne i organizacyjne, które będą sprzyjać ochronie macierzyństwa i rodzicielstwa.

Działajmy w taki sposób, abyśmy żyli w kraju, w którym dorobek, mądre rozwiązania społeczne i życzliwość pozwoliły kobietom w ciąży i ich dzieciom czuć się akceptowanymi, potrzebnymi i bezpiecznymi.

 

W imieniu PFROŻ

Jakub Bałtroszewicz – prezes

Ewa Kowalewska – wiceprezes

ks. Tomasz Kancelarczyk – wiceprezes

Warszawa, 31 stycznia 2024 r.

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia działa od 1992 r. Zrzesza kilkadziesiąt organizacji chroniących życie i prorodzinnych. W 2012 roku Federacja za swoją działalność została nagrodzona Europejską Nagrodą Obywatelską Parlamentu Europejskiego.


Pobierz Oświadczenie w formacie PDF


2024-01-31 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Apel o powstrzymanie zmian w ustawie Prawo farmaceutyczne

by Przemysław Radzyński 2024-01-29
written by Przemysław Radzyński

Decyzja Rady Ministrów o skierowaniu do Sejmu RP projektu ustawy Prawo farmaceutyczne o dopuszczeniu do swobodnego obrotu preparatów antykoncepcyjnych oraz wczesnoporonnych bez konsultacji z lekarzem jest sprzeczna z ochroną zdrowia kobiet, zwłaszcza niepełnoletnich od 15. roku życia, których układ rozrodczy nie jest jeszcze w pełni dojrzały – podkreśla Polska Federacja Ruchów Obrony Życia. Federacja zrzeszająca kilkadziesiąt organizacji chroniących życie i prorodzinnych skierowała w tej sprawie apel do Marszałka Sejmu Szymona Hołowni.

Poniżej pełna treść listu:

Sz. Pan Szymon Hołownia
Marszałek Sejmu RP

 

Dotyczy projektu Rady Ministrów nt. zmiany ustawy Prawo farmaceutyczne

 

Decyzja Rady Ministrów o skierowaniu do Sejmu RP projektu ustawy Prawo farmaceutyczne o dopuszczeniu do swobodnego obrotu preparatów antykoncepcyjnych oraz wczesnoporonnych bez konsultacji z lekarzem jest sprzeczna z ochroną zdrowia kobiet, zwłaszcza niepełnoletnich od 15. roku życia, których układ rozrodczy nie jest jeszcze w pełni dojrzały.

 

Szczególny niepokój powoduje propozycja wprowadzenia do wolnej sprzedaży ellaOne, popularnie nazywanego „pigułką po”. Producent określa ten produkt jako środek stricte antykoncepcyjny, co nie jest prawdą, gdyż za poczęcie mylnie uznaje zagnieżdżenie się zarodka w macicy. Oczywistym faktem biologicznym jest, że początkiem życia człowieka jest połączenie się komórek rodzicielskich, co następuje ok. 7 dni przed zagnieżdżeniem.

 

Substancją czynną ellaOne jest duża dawka octanu uliprystalu (30 mg). Zgodnie z zaleceniem producenta ma być przyjmowany do 5 dni po współżyciu. Głównym celem jest uniemożliwienie naturalnego procesu zagnieżdżenia blastocysty (zarodka) w błonie śluzowej macicy, co powoduje jego uśmiercenie. Jest to więc środek wczesnoporonny, chociaż na początku cyklu, przed jajeczkowaniem może też w pewnym stopniu działać antykoncepcyjnie.

 

Powoduje on liczne powikłania. Wchodzi w korelację z innymi lekami. Sprzyja też licznym, przygodnym kontaktom seksualnym, co znacznie zwiększa ryzyko chorób przenoszonych drogą płciową.

Wolny dostęp do zakupu „pigułki po” umożliwia jej nadużywanie, nawet kilkukrotne w jednym cyklu, co jest groźne dla zdrowia kobiet, zwłaszcza bardzo młodych.

 

W latach 2015 – 2017 środek ten był w Polsce dostępny bez recepty od 15. roku życia. Lekarze bili na alarm, obserwując poważne powikłania, które rzutują na stan zdrowia kobiet i ich płodność. Z tego właśnie powodu wprowadzono obowiązek konsultacji z lekarzem i okazania recepty przy zakupie. Nie ma uzasadnieniapowrotu do wcześniejszych rozwiązań, które były kwestionowane.

 

Zwracamy się do Pana Marszałka o przekazanie tej opinii osobom odpowiedzialnym za procedowanie projektu oraz wszystkim Paniom i Panom Posłom, gdyż informacja merytoryczna w omawianym zakresie jest znikoma, a nawet wprowadzająca w błąd.

 

Wnioskujemy o powstrzymanie zmian przepisów proponowanych przez rząd.

 

W imieniu PFROŻ

Jakub Bałtroszewicz – prezes
Ewa Kowalewska – wiceprezes
ks. Tomasz Kancelarczyk – wiceprezes

 

Warszawa, dn. 29 stycznia 2024 r.

Polska Federacja Ruchów Obrony Życia działa od 1992 r. Zrzesza kilkadziesiąt organizacji chroniących życie i prorodzinnych. W 2012 roku Federacja za swoją działalność została nagrodzona Europejską Nagrodą Obywatelską Parlamentu Europejskiego.


Pobierz list do Marszałka Sejmu w formacie PDF


2024-01-29 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski: Każdy człowiek ma prawo do życia

by Przemysław Radzyński 2024-01-12
written by Przemysław Radzyński
„Każdy człowiek ma prawo do życia, urodził się i nie ma wpływu na to, jak wygląda, czy jest zdrowy. Przychodzimy na świat tak, jak nas stworzył Pan Bóg, a gdy ktoś mówi, że chore dzieci nie mają skąd czerpać pomocy, to jednak organizacje różnego typu: fundacje, stowarzyszenia, hospicja, przeczą takim opiniom” – mówił zmarły 9 stycznia ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski – współzałożyciel i prezes Fundacji im. Brata Alberta niosącej pomoc osobom niepełnosprawnym intelektualnie.

Ks. Tadeusz Isakowicz Zaleski urodził się 7 września 1956 r. w Krakowie. Jego rodzicami byli filolog Jan Zaleski i polska Ormianka, polonistka Teresa Zaleska, z domu Isakowicz. Był spokrewniony z przedostatnim arcybiskupem ormiańskokatolickim Lwowa, wybitnym kaznodzieją i filantropem Izaakiem Mikołajem Isakowiczem (był praprawnukiem brata arcybiskupa) oraz ks. prałatem Leonem Isakowiczem (1883–1944), proboszczem parafii ormiańskokatolickiej w Stanisławowie.

W czasie nauki w szkole średniej związał się z ruchem oazowym, a po maturze wstąpił do Wyższego Seminarium Duchownego w Krakowie. Jego studia seminaryjne zostały nagle przerwane powołaniem do służby wojskowej w specjalnej jednostce kleryckiej w Brzegu. Dał się tam poznać jako jeden z najbardziej niepokornych kandydatów na księży, za co zapłacił przedłużonym pobytem w karnej jednostce.

Po powrocie do seminarium związał się z powstającymi w drugiej połowie lat 70. strukturami niezależnej opozycji. Jeszcze jako kleryk był aktywnym kolporterem podziemnej prasy, a nawet bezpośrednim współpracownikiem pism ukazujących się poza zasięgiem cenzury: „Krzyża Nowohuckiego” oraz lubelskiego kwartalnika młodych katolików „Spotkania”.

Te opozycyjne kontakty doprowadziły go do Warszawy, gdzie w mieszkaniu prof. Andrzeja Grzegorczyka w lutym 1979 r. spotyka stworzoną przez córkę profesora Agnieszkę wraz z Marcinem Przeciszewskim wspólnotę osób niepełnosprawnych: „Wiara i Światło”. Była ona jedną z pierwszych w Polsce placówek międzynarodowego ruchu „Wiara i Światło”, zainicjowanego przez Jeana Vaniera wraz z Marie-Helene Mathieu. W ślad za tym następuje fascynacja przyszłego kapłana światem osób niepełnosprawnych intelektualnie, ich niezwykłą przyjaźnią i duchowością, co pozostawiło trwałe piętno na dalszym jego życiu. Ks. Tadeusz angażuje się w ruch, zakłada pierwszą taką wspólnotę w Krakowie i organizuje dla niepełnosprawnych trwały dom wakacyjny w Rabce. To doświadczenie skłoni go po latach do założenia jednego z najbardziej prężnych w Polsce środowisk tworzących ośrodki dla niepełnosprawnych umysłowo w postaci Fundacji im. Brata Alberta. Fundacja ta opiera się na duchowości Brata Alberta, wykorzystując wcześniejsze wspólnotowe doświadczenia księdza. Wiele inspiracji czerpie też ze środowiska Lasek, z którym Tadeusz Zaleski związany jest niemal od urodzenia. Przebywała tam jego ciocia, s. Miriam ze zgromadzenia franciszkanek służebnic krzyża.

“Fundacja narodziła się z zasadniczego pytania rodziców osób niepełnosprawnych intelektualnie, co się stanie z ich dziećmi, gdy oni umrą” – opowiadał w rozmowie z KAI ks. Isakowicz-Zaleski. Pomysłodawcą Fundacji był Stanisław Pruszyński, który “wprawdzie sam nie był rodzicem osoby niepełnosprawnej, ale pochodził z Wołynia, miał doświadczenia wojenne, został ranny i był do końca życia niesprawny. On z tego Wołynia wyniósł przeświadczenie, że dom dla osób niepełnosprawnych musi być w pięknym otoczeniu przyrody, poza miastem. Mówił cały czas, że potrzebny jest dom z ogródkiem. We dwóch zaczęliśmy jeździć po całej Polsce i szukać takiego domu”.

– Pod samym Krakowem żyła pani Zofia Tetelowska, właścicielka majątku dworskiego, który o dziwo nie został rozparcelowany w czasach komuny. Pani Zofia była osobą samotną i uważała, że ten dwór z całym gospodarstwem należy przekazać na dobry cel. Rozmawiał z nią Stanisław Pruszyński i oboje doszli do porozumienia. Przyznam się, że byłem sceptyczny, bo dla mnie gospodarstwo z krowami i świnkami, bez wody, bez dojazdu – to wszystko było abstrakcyjne. Gorzej niż na misjach. Ale pani Zofia zdecydowała się bardzo szybko i 19 maja 1987 roku przygotowała list do papieża Jana Pawła II, w którym informowała go, że przekazuje swoją posiadłość dla uczczenia trzeciej pielgrzymki papieskiej, która wtedy miała się odbyć. Zależało jej na tym, aby pokazać, że papieskie nauczanie ma konkretne odbicie. Dopisała tam jeszcze jedną ciekawą rzecz. Według tradycji, założycielem wsi Radwanowice był rycerz Radwan, który brał udział w zabójstwie św. Stanisława. Tetelowska napisała do papieża, że jest to jej forma zadośćuczynienia za tę zbrodnię sprzed wieków. Ona była bardzo przywiązana do swojej wioski, utożsamiała się z nią i historia była dla niej bardzo ważna. Znając Zakład dla Niewidomych w Laskach, chciała, by Radwanowice stały się takimi „Laskami” dla niepełnosprawnych – wspominał ks. Isakowicz Zalewski.

Wyjaśniając swoje motywy, podkreślał: “Każdy człowiek ma prawo do życia, urodził się i nie ma wpływu na to, jak wygląda, czy jest zdrowy. Przychodzimy na świat tak, jak nas stworzył Pan Bóg, a gdy ktoś mówi, że chore dzieci nie mają skąd czerpać pomocy, to jednak organizacje różnego typu: fundacje, stowarzyszenia, hospicja, przeczą takim opiniom. Osoby z zespołem Downa czy porażeniem mózgowym, gdy są dobrze prowadzone od początku życia, całkiem nieźle funkcjonują w społeczeństwie, często nawet samodzielnie. Oczywiście, wciąż brakuje mieszkań chronionych, hosteli, zakładów pracy i luk w systemie jest bardzo dużo, ale luki te wypełniają fundacje. Osoby z niepełnosprawnością mogą dobrze funkcjonować, ale potrzebują wsparcia. W wielu językach osoba niepełnosprawna jest określana jako osoba, której trzeba podać rękę. Społeczeństwo musi wyjść jej naprzeciw i pomóc”.

Wspierał dzieła dla osób z niepełnosprawnością prowadzone w wielu miejscach w Polsce, ale także np. w Ukrainie, tj. ośrodki dla dzieci niewidomych i ich rodzin, prowadzone przez Siostry Franciszkanki Służebniczki Krzyża w Skałacie Starym, Żytomierzu i Charkowie.

W latach 1981-1983 ks. Isakowicz Zaleski odbywał praktyki diakonatu w parafii w Chrzanowie, Rajczy i Krakowie – Woli Justowskiej. Święcenia kapłańskie otrzymał 22 maja 1983 r. w Katedrze Wawelskiej z rąk kard. Franciszka Macharskiego, który darzył go dużym zaufaniem i go wspierał. Święcenia otrzymał z pewnym opóźnieniem, dzięki wsparciu ze strony kard. Macharskiego. Oddelegowany został na studia w kolegium ormiańskim do Rzymu, co zostało jednak uniemożliwione przez SB, drogą odmowy paszportu.

Jako początkujący kapłan bez reszty angażował się we współpracę z podziemną „Solidarnością” i duszpasterstwo na tym polu. Współpracował z ks. Kazimierzem Jancarzem. W 1988 brał udział jako duszpasterz robotników w strajku w Hucie im Lenina.

Związek z ks. Jancarzem owocuje wzięciem ks. Zaleskiego “na celownik” przez IV Departament SB, specjalizujący się w inwigilacji i represjonowaniu Kościoła. Skutkuje to najpierw próbą podpalenia go i dwukrotnym brutalnym pobiciem przez „nieznanych sprawców”. Pierwszy raz, w Wielką Sobotę 1985 r. w piwnicy kamienicy, gdzie mieszkała jego matka, a po raz drugi w mieszkaniu przy parafii na Woli Justowskiej. Tym razem przez funkcjonariuszy SB przebranych za sanitariuszy pogotowia ratunkowego.

W 2001 odbył studia w Papieskim Kolegium Ormiańskim w Rzymie i został mianowany przez ówczesnego ordynariusz wiernych obrządku ormiańskiego, kard. Józefa Glempa, duszpasterzem Ormian w archidiecezji krakowskiej. W latach 2002–2009 był duszpasterzem Ormian w Polsce Południowej a w latach 2009–2017 proboszczem ormiańskokatolickiej parafii południowej pw. św. Grzegorza Oświeciciela z siedzibą w Gliwicach.

Był aktywnym działaczem środowiska ormiańskiego, popularyzatorem wiedzy o historii i kulturze Ormian. W latach 2009–2014 pełnił funkcję przedstawiciela mniejszości ormiańskiej w Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych. Troszczył się o integrację między środowiskami tzw. starej i nowej emigracji ormiańskiej.

Brał udział i organizował wiele konwojów humanitarnych m.in. do krajów byłej Jugosławii, Czeczenii, Albanii, Ukrainy.

Przez wiele lat zaangażowany był w walkę o upamiętnienie ofiar ludobójstwa Polaków na Kresach. Był prezesem założonej przez siebie Fundacji Kresowej „Memoria et Veritas” i organizatorem dorocznych konkursów szkolnych wiedzy o Kresach oraz przewodniczącym komitetu honorowego budowy pomnika „Rzeź Wołyńska”. Wspierał także akcję Stowarzyszenia “Wspólnota i Pamięć” pod hasłem “Wołyń na Powązki”. Brał udział w poświęconych tematowi upamiętnieniach, konferencjach, manifestacjach. Wielokrotnie kierował apele do polskiego episkopatu i władz państwowych. Był także cenionym duszpasterzem rodzin ocalałych z ludobójstwa na Wołyniu.

Osobiście mocno angażował się w proces lustracji w Kościele, zwłaszcza krakowskim. Jak sam przyznawał, nie planował tego typu działań. Do zaangażowania skłoniło go odkrycie swych akt w IPN, gdzie natrafił na liczne donosy ze strony kolegów w kapłaństwie. Ks. Isakowicz-Zaleski wyjaśniał, że od momentu, kiedy w lutym 2006 r. zaapelował o autolustrację duchownych, jego życie bardzo się zmieniło. “Nie spodziewałem się, że to będzie kamyczek, który uruchomi lawinę. Ta lawina zabrała mnie ze sobą” – przyznawał w rozmowie z red. Wojciechem Bonowiczem, publicystą „Tygodnika Powszechnego” i wieloletnim jego przyjacielem, opublikowanej w książce “Moje życie nielegalne”.

Ten rozdział życia pokazuje determinację kapłana w ujawnianiu tej mrocznej karty w dziejach Kościoła w Polsce. Ukazuje też głęboki dramat człowieka, który chce być wierny za wszelką cenę odczytanej przez siebie misji – nie zważając na przeszkody i problemy związane z kościelną strukturą, do której przynależy.

Ks. Zaleski wiele mówił o swych rozterkach w tym czasie i o wewnętrznym rozdarciu, kiedy pojawiała się w jego głowie myśl o opuszczeniu macierzystej diecezji. “Komunikat kurii (nakazujący mu milczenie w 2006 r.) był dla mnie jak wyrok śmierci” – wyznawał. “Niektórzy przyjaciele mówią, że mam naturę samotnego samuraja, który nie chce iść z innymi, tylko zawsze idzie sam naprzeciw wroga. Pewnie coś takiego we mnie jest. Jeżeli jestem przekonany, że mam rację, nie boję się wystąpić sam przeciwko silniejszemu. A jeśli nawet się boję, to poczucie, że powinienem, jest silniejsze niż lęk. No i prawdą jest, że lubię samotną walkę, nawet jeśli ona kosztuje” – pisał o sobie ks. Isakowicz-Zaleski.

Sam prowadził badania na podstawie dokumentów zgromadzonych przez IPN, których wynik opublikował w książce pt. “Księża wobec bezpieki na przykładzie archidiecezji krakowskiej”, która ukazała się 28 lutego 2007 roku nakładem wydawnictwa Znak. Otrzymał za nią Nagrodę Literacką im. Józefa Mackiewicza.

Ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski mocno angażował się także w kwestii walki ze skandalem wykorzystywania seksualnego nieletnich i bezbronnych przez duchownych, domagając się sprawiedliwości dla poszkodowanych, wspierając ich także duszpastersko, a także krytycznie komentując działania hierarchów i władz państwowych w tej sprawie.

W 1997 r. został odznaczony Medalem św. Jerzego – honorową nagrodą przyznawaną przez Tygodnik Powszechny za „zmaganie ze złem i uparte budowanie dobra w życiu społecznym”.

W latach 1997–2006 nosił tytuł kanonika honorowego archidiecezji krakowskiej, który otrzymał od kard. Franciszka Macharskiego w uznaniu zasług w pracy z osobami niepełnosprawnymi, jednak zrezygnował z niego w 2006 r. w ramach protestu przeciwko pomówieniom pod swoim adresem.

Uhonorowany został m. in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski (2006), Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski (1999), Krzyżem Wolności i Solidarności (2016), Medalem Stulecia Odzyskanej Niepodległości (2019), Medalem „Pro Bono Poloniae” (2019).

Zmarł 9 stycznia 2024 r. w Chrzanowie po ciężkiej chorobie nowotworowej.

KAI
2024-01-12 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

Czy można zmienić płeć?

by Przemysław Radzyński 2024-01-11
written by Przemysław Radzyński
W wielu krajach są już wielkie protesty rodziców, odbieranie dzieci, sprawy sądowe o odszkodowanie za okaleczenie, depresje, samobójstwa i nauczyciele dyscyplinarnie wyrzucani z pracy. W niektórych państwach są już wprowadzane ograniczenia, ale u nas się o tym nie mówi! – mówi Ewa Kowalewska, prezes Human Life Internartional – Polska w najnowszym odcinku rozmów o życiu zatytułowanym “Czy można zmienić płeć?”.

Ewa Kowalewska zwraca uwagę na wielką i nieodwracalną cenę zmiany płaci, opisuje jak przebiega ten proces i wskazuje jego konsekwencje.

To wielki atak na dzieci w trzech etapach:
1. Presja społeczna,
2. Blokery dojrzewania i hormony płci przeciwnej,
3. Operacje.
Poważne następstwa, o których się nie mówi: zahamowanie rozwoju kośćca, mięśni i dojrzewania mózgu! Stałe uzależnienie od sterydowych hormonów. Nieodwracalna, całkowita utrata płodności i krótsze życie.

2024-01-11 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Aktualności

FAFCE: najwyższy czas na światowy zakaz macierzyństwa zastępczego

by Przemysław Radzyński 2024-01-09
written by Przemysław Radzyński
Najwyższy czas na światowy zakaz macierzyństwa zastępczego – oświadczyła Europejska Federacja Stowarzyszeń Rodzin Katolickich (FAFCE). Zapowiedziała, że w dniach 5-6 kwietnia odbędzie się w Rzymie międzynarodowa konferencja w tej sprawie.

Okazją do zabrania głosu w tej sprawie przez FAFCE były wczorajsze słowa papieża Franciszka, który w przemówieniu do korpusu dyplomatycznego akredytowanego przy Stolicy Apostolskiej wezwał wspólnotę międzynarodową do zakazania praktyki wynajmowania matek-surogatek.

FAFCE zauważa, że jest to zgodne z Deklaracją z Casablanki, podpisaną 3 marca 2023 roku przez 100 prawników, lekarzy, psychologów i innych ekspertów z 75 krajów świata. Opowiedzieli się oni za powszechnym zniesieniem macierzyństwa zastępczego. Dokument ten jest uważany za pierwszy krok w kierunku międzynarodowego traktatu o zniesieniu tej praktyki.

Przewodniczący FAFCE i jeden z sygnatariuszy Deklaracji z Casablanki Vincenzo Bassi przypomina, że „od wielu lat katolickie stowarzyszenia rodzinne w Europie przewodzą wysiłkom mającym na celu ochronę dzieci i kobiet przed wszelkimi próbami uzasadnienia tej praktyki”. „Będziemy nadal współpracować z wieloma różnymi osobami i organizacjami, które popierają Deklarację z Casablanki. Również dzięki wezwaniu Ojca Świętego, nadszedł czas, by rozpocząć konkretną międzynarodową refleksję na szczeblu państw” – wskazał Bassi.

Papież Franciszek nie po raz pierwszy opowiedział się przeciwko uciekaniu się do macierzyństwa zastępczego. Mówił o tym m.in. podczas audiencji dla władz FAFCE w 2022 roku.

Europejska Federacja Katolickich Stowarzyszeń Rodzinnych powstała w 1997 roku. Reprezentuje 32 krajowe i loklane stowarzyszenia, będąc katolickim głosem rodzin na szczeblu europejskim. FAFCE ma sekretariat w Brukseli, współpracuje z Unią Europejską i Radą Europy, co daje jej prawo do obecności jej przedstawicieli na wszystkich spotkaniach plenarnych, prawo dostępu do opracowywanych dokumentów i prawo zabierania głosu.

KAI
2024-01-09 0 comment
0 FacebookTwitterPinterestEmail
Newer Posts
Older Posts

Aktualności

  • Ks. Tomasz Kancelarczyk ze Złotym Krzyżem Zasługi od prezydenta Andrzeja Dudy

    2025-07-05
  • Stanowisko Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia ws. projektu ustawy nt. rozwodów udzielanych przez urzędy stanu cywilnego

    2025-06-30
  • Zdrowie psychiczne młodzieży, a zapaść demograficzna Polski. Czy jesteśmy bezradni? Zaproszenie na konferencję w Senacie RP

    2025-06-16
  • Kard. Grzegorz Ryś rozmawiał z przedstawicielami Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia na temat ewentualnego procesu beatyfikacyjnego prof. Włodzimierza Fijałkowskiego

    2025-06-11
  • Walne Zgromadzenie Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia

    2025-06-09

Udostępnij

Facebook Twitter Instagram Linkedin Youtube Email

Kategorie

  • Aktualności (211)
  • Bez kategorii (6)
  • Członkowie (12)
  • Materiały (9)
  • Organizacje (8)
  • Facebook
  • Twitter

© 2024 - Wszystkie prawa zastrzeżone

federacjazycia.pl – Polska Federacja Ruchów Obrony Życia
  • Home
  • Aktualności
  • Federacja
    • Członkowie
    • Kontakt
  • Oświadczenia
  • Materiały