Jako organizacje pro-life często spotykamy się z bardzo niesprawiedliwym zarzutem, że interesuje nas człowiek tylko do momentu narodzin. Faktem jest, że szczególnie skupiamy się na działaniach na rzecz nienarodzonych. Wynika to jednak z tego, że to wówczas, jeszcze pod sercem matki, dziecko jest najbardziej bezbronne.
Bycie pro-life zobowiązuje do pomocy każdemu człowiekowi. Wszystkie organizacje pro-life działają na rzecz życia, w bardzo szerokim tego słowa znaczeniu. Granice tego znaczenia określił św. Jan Paweł II w encyklice Evangelium vitae. Mówił w niej o ochronie ludzkiego istnienia „od poczęcia do naturalnej śmierci”. Jesteśmy obecni już u zarania życia człowieka i towarzyszymy mu na różne sposoby aż do samego kresu. Wachlarz inicjatyw, podejmowanych wyzwań jest przeogromny. Jednym z przykładów jest to, co robimy teraz, w obliczu powodzi. Jej skutków doświadcza obecnie niestety wielu naszych rodaków.
Podczas ostatnich rozmów w gronie członków Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia również został podjęty temat pomocy dla powodzian. Federacja, dzięki takim organizacjom jak Rycerze Kolumba czy stworzona przeze mnie i działająca w moim imieniu Fundacja Małych Stópek, realizuje swój charyzmat będąc z tymi, którzy są w potrzebie.
Wszelkie działania organizacji zrzeszonych w PFROŻ, nie tylko teraz w czasie kryzysu, ale także na co dzień, gdy pomagamy osobom niepełnosprawnym, starszym i chorym, zwracają uwagę na ich zasadność. Pokazują, że w naszej nazwie może właściwiej byłoby używać terminu „ochrona” życia” niż „obrona”.
Obrona może bardziej kojarzyć się z terminologią militarną, a ochrona to po prostu pomoc. Czymże są zatem środki materialne i finansowe, które zbieramy na rzecz powodzian, jeśli nie pomocą – ochroną?
Prawdziwe znaczenia słowa pro-life niosą również nasi darczyńcy, którzy swoimi darowiznami odpowiadają na potrzeby wszystkich małych i dużych stópek, trafiających pod nasze skrzydła. Oni doskonale rozumieją konieczność niesienia pomocy dla naszych braci z południa Polski. Dzięki temu kolejny raz życie ludzkie staje na pierwszym miejscu… bez względu na to, czy rozwija się w łonie matki, czy już długo wędruje po ziemi.